Kanada może stanąć w obliczu czwartej fali COVID-19
Zdaniem ekspertów, nie należy zbyt szybko rozluźniać ograniczeń.
Zachorowalność na COVID-19 w Kanadzie spada. W poniedziałek, 24 maja, w całym kraju wykryto 4,586 przypadków, co jest najniższym wynikiem od 29 marca 2021 roku. Natomiast w kwietniu liczba zachorowań była rekordowo wysoka i wynosiła nawet 9000 przypadków dziennie.
Czy to oznacza, że trzecia fala jest już za nami i możemy spodziewać się złagodzenia środków kwarantanny?
Isaac Bogosh, specjalista chorób zakaźnych na Uniwersytecie w Toronto, jest przekonany, że trzecia fala jeszcze się nie skończyła, ponieważ w niektórych prowincjach infekcje utrzymują się na wysokim poziomie. Na przykład w Manitobie, która stała się liderem w liczbie zakażeń na 100 000 osób, doszło do wybuchu epidemii. Ze względu na obciążenie systemu opieki zdrowotnej, władze zostały zmuszone do zwrócenia się o pomoc do rządu federalnego.
"Zdecydowanie widzimy spadek w trzeciej fali", mówi Bogosh, "ale wszystko zależy od tego, gdzie dokładnie jesteś, liczba zakażeń COVID-19 jest nadal wysoka.
W większości prowincji nadal obowiązują surowe ograniczenia, ale niektóre regiony są gotowe do ich poluzowania. Władze Ontario opracowały plan otwarcia prowincji, Kolumbia Brytyjska ma podtrzymać dziś niektóre zakazy, a Alberta częściowo usunęła ograniczenia dla zaszczepionych mieszkańców.
Eksperci twierdzą, że gdy środki przestaną działać i ludzie zaczną się spotykać, statystyki zakażeń mogą znowu wzrosnąć.
Pełny artykuł jest dostępny tylko dla członków społeczności Immigrant.Today Zaloguj się do swojego konta, aby przeczytać go za darmo.