Oceń szanse

Niedźwiedź ukradł żelki w Kolumbii Brytyjskiej.

Niedźwiedź ukradł żelki w Kolumbii Brytyjskiej.

Naoczni świadkowie wypadku są zszokowani, ale nie odnieśli obrażeń.

Świadkami niekonwencjonalnego przestępstwa było kilka osób na stacji benzynowej w pobliżu jeziora Cowichan na wyspie Vancouver. Wczesnym rankiem czarny niedźwiedź wszedł do sklepu, przeszedł obok lad, chwycił torbę żelków i opuścił teren. Baribal zabił swoją ofiarę na parkingu.

Jay i Karen deGoesbriand, właściciele maleńkiego Tipton Gas Bar, powiedzieli, że cukierki, za które wcześniejszy gość nie zapłacił, były warte 0,70 CA$. Para nie obraziła się jednak na złodzieja. Karen była zadowolona, zauważając, że niedźwiedź najwyraźniej ma ochotę na słodycze.

Jay był za ladą w czasie incydentu, ale nawet się nie przestraszył. Spotkania z niedźwiedziami w Kolumbii Brytyjskiej nie należą do rzadkości. W sierpniu prowincyjna służba Conservation Officer Service (COS) otrzymała 5 963 zgłoszeń o spotkaniach z niedźwiedziami. Na szczęście zwierzęta nie wykazały żadnej agresji w stosunku do ludzi, ale eksperci nadal są zaniepokojeni tym trendem.

Lokalny ekspert Len Butler łączy wędrówki niedźwiedzi do osad ludzkich ze zmianami klimatycznymi:

"Myślę, że na wielu obszarach susza wpłynęła na uprawy jagód i naturalne źródła pożywienia, więc gdzie udają się niedźwiedzie? Niestety trafiają na obszary miejskie, które zawsze mają wiele nienaturalnych atraktantów".

Według pracowników COS nie ma nic dobrego w tym, że niedźwiedzie przyzwyczajają się do ludzkiego jedzenia — kiedy już to zrobią, trudniej jest im wrócić do swojego naturalnego środowiska.

Źródło
  • #życie w Kanadzie
  • #Kolumbia Brytyjska
  • #Vancouver
  • #jezioro Cowichan
  • +