W południowo-zachodniej Nowej Fundlandii znaleziono szczątki tajemniczego statku
Miejscowi i historycy są podekscytowani tą wskazówką.
Kadłub starożytnego statku został odkryty na południowo-zachodnim krańcu Nowej Fundlandii. Okoliczni mieszkańcy są oszołomieni widokiem gigantycznego przewróconego statku i już spekulują na temat historii jego wraku i ewentualnych zaginionych dusz na pokładzie.
Gordon Blackmore, 21-letni mieszkaniec okolicy, jako pierwszy przypadkowo zauważył niezwykły długi cień pod wodą podczas porannego polowania na ptaki morskie 20 stycznia. Natychmiast zgłosił to swojej matce, Wandzie, która postanowiła sama zbadać znalezisko po odpływie. W następnych dniach wrak przyciągnął uwagę ciekawskich mieszkańców, którzy przyszli zbadać zakrzywione deski i drewniane trójnogi, które w przeszłości służyły jako gwoździe.
Co wiemy o statku?
Lokalny ekspert Neil Burgess, prezes Shipwreck Preservation Society of Newfoundland and Labrador, zasugerował, że statek został zbudowany w XIX wieku. Wskazuje na to jego konstrukcja: trójnogi i miedziane kołki do łączenia desek. Burgess zwrócił również uwagę na nietypowy rozmiar statku, sugerując, że mógł on być większy niż szkuner, a jego kadłub prawdopodobnie nie został wyprodukowany w Ameryce Północnej.
Sam Burgess nie był jeszcze na miejscu odkrycia. Podkreślił, że wokół Nowej Fundlandii znajduje się wiele wraków statków, które są odkrywane od czasu do czasu. Jego zdaniem takie wydarzenia są wspaniałe i znaczące.
Wanda Blackmore walczy o zachowanie znaleziska, wysyłając prośby do różnych instytucji, w tym Archiwum Historii Morskiej Uniwersytetu Memorial i Biura Premiera, prosząc o wysłanie ekspertów w celu ochrony statku. Ma nadzieję, że badania pomogą ustalić historię statku, a może nawet zaprezentować jego część jako eksponat muzealny w latarni morskiej Cape Ray, która jest uznanym przez władze federalne miejscem historycznym. Przylądek Ray był kiedyś częścią popularnego szlaku żeglugowego, a wrak statku mógł pochodzić z dowolnego miejsca.