Południowoafrykańscy strażacy przybywają do Kanady
Kanadyjczycy są wzruszeni ich powitaniem.
Pożary lasów w Kanadzie wciąż szaleją. Krajowi udaje się ratować ludzi i zwierzęta, ale nie drzewa. Jest bardzo mało ofiar śmiertelnych lub rannych, ale cierpią ogromne obszary leśne. Ponadto toksyczny dym zanieczyszcza miasta.
250 pożarów wymyka się spod kontroli. Kanadzie brakuje zasobów ludzkich, by sobie z nimi poradzić. Tutaj z pomocą przychodzą przyjaciele. Francja już pomaga Quebecowi, strażacy z USA przybywają do Kanady na polecenie prezydenta Bidena, a RPA już podała pomocną dłoń.
Dwustu strażaków z tego kraju przybyło do Alberty. Na lotnisku przywitali swoich kanadyjskich kolegów piosenką i tańcem. Ich występ został nagrany na wideo, które obejrzały tysiące Kanadyjczyków. Pomoc z RPA bardzo ich poruszyła. Pozytywne nastawienie strażaków daje im nadzieję.
To nie pierwszy raz, kiedy RPA pomaga Kanadzie w gaszeniu pożarów. Siedem lat temu przybycie tamtejszych strażaków było już tematem kanadyjskich wiadomości. Ponieważ głównym problemem Kanady jest brak strażaków, pomoc z innych krajów bardzo się przydaje. Wraz z przybyciem zagranicznych pomocników, Kanadyjczycy stają się coraz bardziej spokojni: razem będą w stanie opanować sytuację.
