Ile kosztuje mieszkanie w Montrealu? Rząd nie wie.
Premier Quebecu "nieznacznie" pomylił się w nazewnictwie cen wynajmu mieszkań.
Premier Quebecu Francois Legault spotyka się z falą krytyki po tym, jak wymienił koszty wynajmu w Montrealu. Co w tym złego? Że w rzeczywistości koszt wynajmu w tym mieście jest dwukrotnie wyższy.
"Powiedziałbym, że koszt zaczyna się od 500 do 600 dolarów CAD miesięcznie" — powiedział Lego zapytany podczas Konwencji Narodowej o to, ile kosztują mieszkania w Montrealu.
Dziennikarze i opinia publiczna uznali, że słowa premiera potwierdzają, jak daleko rząd jest od rzeczywistości, w której żyją zwykli ludzie.
"Jeśli wynajmujesz szafę, to może" — skomentował wypowiedź Lego jeden z użytkowników Facebooka.
Lego próbował później usprawiedliwić się przed dziennikarzami, powołując się na to, że jego słowa zostały źle zinterpretowane. Wyjaśnił, że pytanie dotyczyło czynszu, jaki będą płacić studenci, gdy we wrześniu rozpoczną się zajęcia stacjonarne.
"Powiedziałem, że czynsz dla studenta zaczyna się od 500 do 600 dolarów CAD miesięcznie i wzrasta do 1000 dolarów" — powiedział. — Wielu studentów wynajmuje mieszkanie dla dwóch, trzech, czterech osób".
Pytanie zostało zadane przez Manon Massé, mówcę Solidarité du Québec, lewicowej partii politycznej prowincji. Masse wprawdzie zaczął od stwierdzenia, że studenci wkrótce wrócą do miasta, ale pytanie było raczej jednoznaczne: "Czy wiecie, jaka jest średnia cena wynajmu w Montrealu?".
Lego powiedział też, że jego rząd finansuje budowę 15 tys. mieszkań socjalnych, z czego 3 tys. już wybudowano, i że ma wielu przyjaciół wśród klasy średniej, więc nazywanie go oderwanym od rzeczywistości jest niesprawiedliwe.
Grupy walczące o prawa lokatorów zorganizowały już protesty w kilku miastach Quebecu, wzywając rząd do zaostrzenia kontroli nad rosnącymi cenami czynszów.
Jak podaje portal Numbeo, według stanu na kwiecień 2021 roku, średni czynsz za kawalerkę w Montrealu wynosi 1 271 CAD miesięcznie w centrum i 875 CAD na obrzeżach.