Vancouver zabrakło 1%, aby zostać uznanym za "15-minutowe miasto".

Naukowcy z Uniwersytetu Simona Frasera w Vancouver przeprowadzili badania i stwierdzili, że w maju 2022 r. czterech na pięciu mieszkańców (79%) będzie mogło dojść pieszo do sklepu spożywczego w ciągu 15 minut. Prawie wszyscy mieszkańcy miasta (99%) mogą w tym czasie dojechać do sklepu rowerem. Statystyki z 2020 r. pokazują jednak, że tylko 39% zakupów dokonywanych jest pieszo, a 10% na rowerze.

Mówimy tu konkretnie o mieście Vancouver, które ma największą gęstość zaludnienia wśród kanadyjskich miast — 5342 osoby na kilometr kwadratowy. Jest mało prawdopodobne, by koncepcja "15-minutowego miasta" mogła zostać rozszerzona na obszar metropolitalny Metro Vancouver, obejmujący przedmieścia. Jest to koncepcja europejska; amerykańskie miasta są na nią zbyt duże i projektowane z założeniem, że większość ludzi ma samochód.

W 2020 roku "The Globe" opublikował porównanie kanadyjskich miast pod względem dostępności miejsc, w których można zaspokoić podstawowe potrzeby: nie tylko sklepu spożywczego, ale także apteki, szkoły i biblioteki. Obszar uznawano za "zdatny do zamieszkania", jeśli:

• w każdym apartamentowcu można znaleźć sklep spożywczy, aptekę i przystanek komunikacji miejskiej w odległości 1 km;
• przedszkole, szkoła podstawowa i biblioteka znajdują się w odległości 1,5 km;
• placówka medyczna — w odległości 3 km;
• miejsce pracy znajduje się w odległości 10 km.

W 2020 r. Vancouver było zdecydowanym liderem wśród kanadyjskich miast pod tym względem, a Toronto znalazło się na drugim miejscu. Nic dziwnego, że mieszkania w tych miastach są najdroższe w Kanadzie.

Uśredniając te dane, The Globe doszedł do wniosku, że tylko 23,2% mieszkańców miast żyje w obszarach nadających się do życia.