Legenda kanadyjskiego hokeja Bobby Hull umiera w wieku 84 lat
Bobby Hull miał bardzo rzadki talent, który zawsze czynił jego mecze spektakularnymi.
Stowarzyszenie Byłych Zawodników NHL napisało na swoim koncie na Twitterze o śmierci kanadyjskiego hokeisty i członka Hockey Hall of Fame Roberta Marvina Hulla. Przedstawiciele powiedzieli, że są bardzo zasmuceni śmiercią jednego z najbardziej legendarnych i ikonicznych hokeistów w Kanadzie i złożyli kondolencje jego rodzinie.
Jako dziecko Bobby marzył, by zostać hokeistą. A w wieku 18 lat chłopak grał już dla Chicago Blackhawks w NHL. W tym okresie drużyna zdobyła Puchar Stanleya, a gra Hulla była wysoko oceniana. Został pierwszym zawodnikiem, który zdobył 50 bramek w jednym sezonie. Jego najwyższy szczyt przypadł na sezon 1968-1969 z 58 krążkami.
Hull i Stan Mikita jako pierwsi w historii nauczyli się robić haki w swoich kijach, co pomogło im uczynić strzał potężnym i szybkim. Według niektórych relacji prędkość krążka osiągnęła 193 km/h.
Zasługi Bobby'ego Hulla:
- jeden z 100 najlepszych graczy wszech czasów w NHL;
- Członek Hockey Hall of Fame (1983);
- ojciec utalentowanego hokejowego syna, który również został członkiem Hockey Hall of Fame w 2009 roku;
- uczestnik przełomowych meczów i posiadacz najmocniejszego pchnięcia w historii gry.
Cały świat hokejowy nazywał Roberta Marvina Hulla "Golden Jet" ("Złoty odrzutowiec"): złoty ze względu na kolor włosów, odrzutowiec ze względu na szybki i celny strzał.
Pełny artykuł jest dostępny tylko dla członków społeczności Immigrant.Today Zaloguj się do swojego konta, aby przeczytać go za darmo.