Kanada jest daleka od ekonomicznej odnowy po pandemii
Pojawiają się już jednak pierwsze oznaki ożywienia gospodarczego.
Minął już ponad rok od wybuchu pandemii i wydaje się, że kanadyjska gospodarka powoli wraca do normy. Rząd federalny zatwierdził już ponad 12 milionów wniosków o przyznanie Canada Recovery Benefit (CRB). Pracownicy najemni i osoby samozatrudnione mogą otrzymać świadczenie, jeśli ich obszar działalności został dotknięty przez COVID-19. W drugiej połowie lutego ponad 830 000 osób stało się odbiorcami CRB, przy czym w pierwszej połowie lutego zatwierdzono ponad 1 milion wniosków. Z końcem marca ponad 2,3 miliona osób więcej otrzymuje zasiłki Employment Insurance — ci, którzy stracili pracę w czasie pandemii.
Mikal Scuterud, profesor ekonomii na University of Waterloo, mówi, że pomimo tej sytuacji, wielu uważa, że kanadyjska gospodarka odbudowuje się w zawrotnym tempie.
"Bardzo trudno jest zrozumieć, co się teraz dzieje" — mówi Scuterud. — W lutym odnotowaliśmy pewien wzrost w gospodarce. Myślę, że marzec jest pod tym względem jeszcze lepszy. Ale odbudowa jest bardzo powolna."
Rzeczywiście dokonuje się pewien postęp. Stopa bezrobocia w Kanadzie spadła nieznacznie do 8,2% w lutym. Jest to najniższy wskaźnik od czasu ogłoszenia pandemii w marcu 2020 r. Zatrudnienie wzrosło w lutym o 259.000: 171.000 miejsc pracy w niepełnym wymiarze godzin i 88.000 miejsc pracy w pełnym wymiarze godzin.
Ale Scooterud nalega, by nie skupiać się na stopie bezrobocia, ponieważ w Kanadzie jest ona obliczana jako procent osób niepracujących w stosunku do całkowitej siły roboczej, przy czym tylko osoby zatrudnione lub poszukujące pracy są wliczane do siły roboczej. Jeśli dana osoba przestaje szukać pracy, nie jest ona wliczana do obliczania stopy bezrobocia.
"Kiedy gospodarka się ożywia, są ludzie, którzy nie szukali pracy przez jakiś czas, a teraz zaczynają szukać" — powiedział. — To doprowadzi do wzrostu bezrobocia, ale tak naprawdę będzie to tylko znak, że gospodarka się odradza."
Gospodarka i zniesienie ograniczeń
W wielu województwach od początku 2021 r. złagodzono nałożone wcześniej ograniczenia. Umożliwiło to ponowne otwarcie niektórych, mniej istotnych placówek. Ale otwieranie placówek nie oznacza, że placówki zarabiają pieniądze. Nicky Labori, na przykład, jest właścicielem firmy dostarczającej żywność.
Pełny artykuł jest dostępny tylko dla członków społeczności Immigrant.Today Zaloguj się do swojego konta, aby przeczytać go za darmo.
